Moda

Młode tradycjonalistki noszą mantylki

Wpis Najki na portalu X z 25 maja 2025 roku, w którym pyta: „Cyz Wy wiecie co to jest mantylka?”, wywołał żywą dyskusję. Post, który zdobył ponad 11 tysięcy wyświetleń, stał się punktem wyjścia do rozmowy o tradycji noszenia mantylek przez młode kobiety w Polsce, zwłaszcza te związane z ruchem tradycjonalistycznym. Mantylka, czyli koronkowa chusta zakrywająca głowę i ramiona, jest symbolem zakorzenionym w katolickiej tradycji, choć w Polsce nie była powszechna w przeszłości. Dlaczego więc młode kobiety, takie jak Najka, decydują się na jej noszenie? Jakie znaczenie ma ten zwyczaj w dzisiejszych czasach?

Historyczne korzenie mantylki

Mantylka wywodzi się z Hiszpanii i Włoch, gdzie była elementem stroju ludowego, a później kościelnego. W Kościele Katolickim zwyczaj zakrywania głowy przez kobiety podczas mszy świętej opiera się na słowach św. Pawła z 1 Listu do Koryntian (11, 1-15), które wskazują, że kobieta powinna modlić się z nakrytą głową jako wyraz skromności i pokory. Do Soboru Watykańskiego II prawo kanoniczne nakazywało kobietom noszenie nakrycia głowy w kościele, jednak w latach 80. XX wieku obowiązek ten zniesiono. W Polsce, jak zauważają użytkownicy X, mantylki nie były popularne – kobiety częściej wybierały chusty lub kapelusze. Jeden z komentujących wpis Najki, @lumornys, napisał: „W Polsce mantylki raczej nie były popularne, kobiety nosiły kolorowe chusty – takie które nam się kojarzą ze 'starą babcią’”.

Mimo braku historycznego zakorzenienia w polskiej kulturze, mantylki zyskały popularność wśród młodych tradycjonalistek, szczególnie tych uczestniczących w mszach trydenckich, czyli celebrowanych w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Wiele z nich, jak wynika z dyskusji na blog.mantylki.pl, postrzega mantylkę jako sposób na kultywowanie tradycji i wyrażanie szacunku wobec Boga.

Mantylka jako symbol tradycjonalizmu

Dla młodych kobiet, takich jak Najka, mantylka jest nie tylko nakryciem głowy, ale także manifestacją światopoglądu. Tradycjonalistki, często określane jako „tradwives” (tradycyjne żony), promują konserwatywne wartości, takie jak rodzina, skromność i wiara. Wiktoria, 18-letnia Polka, która wyszła za mąż i planuje wychowywać dzieci w duchu tradycyjnym, w artykule na Newsweek.pl mówi, że takie podejście jest odpowiedzią na kryzys rodziny w nowoczesnym świecie. Noszenie mantylki wpisuje się w tę ideologię, łącząc wiarę z estetyką i kobiecością.

W komentarzach pod wpisem Najki widać jednak, że mantylka budzi kontrowersje. Niektórzy użytkownicy, jak @GrzegorzDynamit, porównują ją do hidżabu, sugerując, że jest symbolem religijnego rygoryzmu: „To samo co hidżab. Religia tylko inna”. Inni, jak @Komisarzyni, krytykują Najkę, nazywając ją „atencjuszką”, co wskazuje na postrzeganie mantylki jako elementu zwracającego uwagę, a nie wyrazu pobożności. Te reakcje pokazują, że zwyczaj ten jest w Polsce wciąż niszowy i budzi skrajne emocje.

Współczesne znaczenie mantylki

Młode tradycjonalistki widzą w mantylce sposób na pogłębienie duchowości. Jak opisano na wiara.pl, mantylka pomaga się skupić podczas mszy, tworząc „naturalną barierę przed bodźcami”. Inspiracją jest też Maryja, zawsze przedstawiana z nakrytą głową. To osobisty wybór, a nie obowiązek – autorka artykułu na wiara.pl zaznacza, że msza bez mantylki nie jest mniej wartościowa.

Mantylka ma też wymiar praktyczny. W porównaniu do tradycyjnych chust, często wykonanych z wełny, jest lżejsza i bardziej elegancka, co czyni ją atrakcyjną dla młodych kobiet. Blog mantylki.pl opisuje, że mantylka podkreśla kobiecość w skromny sposób, a jej noszenie nie wymaga przestrzegania sztywnych reguł kolorystycznych, chyba że dotyczy audiencji u papieża, gdzie obowiązuje czerń. Popularność mantylek rośnie dzięki mediom społecznościowym, gdzie użytkowniczki, takie jak Najka, dzielą się zdjęciami w tradycyjnych strojach, inspirując inne kobiety.

Krytyka i wyzwania

Nie wszyscy podzielają entuzjazm wobec mantylek. Część komentujących na X, jak @mikiewicz_mi, nazywa je „wpół do burki”, wskazując na skojarzenia z podporządkowaniem kobiet. Krytycy, odwołując się do słów św. Pawła, argumentują, że nakrywanie głowy miało w jego czasach kontekst kulturowy, związany z unikaniem rewolucji społecznej, a dziś może być postrzegane jako krok wstecz w walce o równouprawnienie. Dyskusje w mediach społecznościowych podkreślają, że noszenie mantylki nie czyni modlitwy bardziej szczerej, a jej brak nie umniejsza pobożności.

Krytyka dotyczy też kosztów – dobrej jakości mantylka z koronki może kosztować około 90 złotych, co dla niektórych jest fanaberią. Tradycjonalistki odpowiadają, że mantylka to wybór estetyczny i duchowy, a nie wymóg wiary.

Przyszłość tradycji w Polsce

Czy mantylka ma szansę stać się powszechniejsza w Polsce? W środowiskach związanych z mszą trydencką jest to naturalny element pobożności. W szerszym kontekście społecznym zwyczaj ten pozostaje jednak niszowy. Popularność mediów społecznościowych, takich jak X, może pomóc w jego promocji – wpisy takie jak Najki przyciągają uwagę i zachęcają do dyskusji. W USA, gdzie 8 grudnia obchodzony jest Dzień Mantylki, zwyczaj ten zyskuje na znaczeniu wśród młodych katoliczek. W Polsce podobne inicjatywy, promowane przez blogi i sklepy internetowe, mogą przyczynić się do wzrostu zainteresowania.

Mantylka, choć budzi kontrowersje, jest dla wielu młodych kobiet symbolem powrotu do korzeni wiary i tradycji. Wpis Najki na X pokazuje, że temat ten wywołuje emocje – od entuzjazmu po krytykę. Dla tradycjonalistek to jednak coś więcej niż koronkowa chusta – to sposób na wyrażenie tożsamości, skromności i bliskości z Bogiem.