Gdzie ci mężczyźni?
Uważny Czytelnik mógł odnieść wrażenie, że, mówiąc o nieprzyzwoitych strojach, odnosimy się głównie do kobiet. Jest to niewątpliwie wrażenie słuszne. Taka sytuacja wynika nie z tego, że miałyby istnieć inne zasady co do przyzwoitego stroju dla kobiet, inne zaś dla mężczyzn, ponieważ zasady są takie same niezależnie od płci, tylko z odmiennej „praktyki duszpasterskiej”, a mianowicie z faktu, że po pierwsze, problem nieprzyzwoitego stroju dotyczy kobiet w stopniu o wiele większym niż mężczyzn, po drugie zaś, że ma on większe znaczenie dla Kościoła.
Kobieta różni się od mężczyzny m.in. postrzeganiem świata. Dla mężczyzny bodźce wzrokowe, zwłaszcza jeśli chodzi o seksualność, są dużo ważniejsze niż jakiekolwiek inne. Dla kobiety są one o wiele mniej ważne. O wiele łatwiej niezbyt przystojnemu mężczyźnie znaleźć żonę niż wyjść za mąż szpetnej niewieście. Kobieta, wiedząc, że mężczyźni lubią patrzeć, stara się upiększyć i chętnie prezentuje się publicznie od jak najlepszej strony, lubi być oglądana i podziwiana. Różnice w postrzeganiu świata są bardzo istotne i nie można ich lekceważyć. To mężczyzn dotyczy najczęściej problem podglądania i pornografii.
W związku z powyższym o wiele łatwiej i częściej dochodzi do przekroczenia zasad przyzwoitego ubioru w przypadku kobiet niż w przypadku mężczyzn i ma to o wiele poważniejsze konsekwencje. Mężczyzna często jest ubrany niestarannie, niechlujnie, byle jak, ale w miarę przyzwoicie. Czasami również w jego przypadku dochodzi do częściowego odsłonięcia bielizny albo intymnych części ciała, zwłaszcza pośladków, przeważnie jednak wynika to z niechlujstwa — oczywiście, takich sytuacji należy również bezwzględnie unikać, bo są one gorszące.
Również reakcje kobiet na takie sytuacje są raczej reakcjami niesmaku czy obrzydzenia. Trudno wręcz sobie wyobrazić, żeby jakaś niewiasta mogła doznać podniecenia na widok męskich kalesonów albo slipów i mężczyźni doskonale o tym wiedzą.
Zupełnie inaczej reagują natomiast mężczyźni na widok damskiej bielizny i damskiego nieosłoniętego ciała, przy czym kobiety o wiele więcej wagi przywiązują do stroju, w związku z czym trudno uwierzyć, żeby nie były świadome tego, jak wyglądają, i jakie wrażenie może to wywrzeć na płci przeciwnej.
Dlaczego sprawa nieprzyzwoitego stroju kobiet ma tak wielkie znaczenie dla Kościoła? Dlatego że moralny upadek kobiety pociąga za sobą moralny upadek mężczyzny, a w dalszej perspektywie moralny upadek kolejnego pokolenia, które jest przez tę kobietę wychowywane, a zatem moralny upadek społeczeństwa.
Joanna i Bronisław Jakubowscy